Kraków, jakiego nie znamy – recenzja książki “Dumanowski”

gru 25, 2024 | Biblioteka

Pierwszy tom trylogii krakowskiej Wita Szostaka przedstawiał historię Chochołów – wielopokoleniowej rodziny, dla której gród Kraka od wielu lat pozostawał domem. Familię poznawaliśmy tuż przed nastaniem wydarzeń, które na zawsze odwróciły budowany od dekad rodzinny porządek i zreformowały dotychczasowe, wzajemne zależności. W drugiej odsłonie cyklu, zatytułowanym “Dumanowski”, Kraków stanowi tło dla postaci tytułowego bohatera, człowieka, który odmienił losy miasta, jak i całego narodu.

Główny bohater przyszedł na świat w 1795 roku, tuż przed tym, jak Polska zniknęła z map, rozdarta przez trzech potężnych zaborców. Żył przez 123 lata, aż do listopada 1918, kiedy naród po wielu dekadach niewoli, wreszcie wywalczył upragnioną niepodległość. Żywot Dumanowskiego przypadł więc na niezwykle burzliwy okres historii, ale i on sam odegrał w dziejach Krakowa oraz całego kraju nietuzinkową rolę. Dumanowski, początkowo redaktor niewielkiego, lokalnego czasopisma, szybko awansuje w społecznej hierarchii i zostaje pierwszym ministrem bez teki – nie mając wprawdzie ściśle określonych kompetencji, ciesząc się jednak posłuchem u władz miasta. Republika Krakowska, wyrosła na gruzach Wolnego Miasta Krakowa, niedługo później trafia pod jego rządy, on sam zaś urasta do miana legendy, żywego pomnika, człowieka, którego dokonania budzą powszechny szacunek i podziw, a którego życiorys pełen jest białych plam, będących nieodkrytą tajemnicą nawet dla najzagorzalszych biografów i historyków.

Można gdybać, czy “Dumanowskiego” odpowiednio byłoby postawić wśród powieści z rodzaju historii alternatywnych. Historia Polski na kartach utworu Szostaka biegnie nieco innymi torami, niż ta napisana w znanej nam rzeczywistości, ale pewne rzeczy nie ulegają zmianom. Ramy czasowe polskiej niewoli są takie same i przypadają na lata 1795-1918, Piłsudski ostatecznie staje się mężem opatrznościowym narodu, a okres 123 lat niewoli to pasmo nieustannych starań o odzyskanie wolności, powstań i buntów, których skutki okazują się jednak wątpliwe. Warto dodać, że w wizji Szostaka Polacy nie mogą liczyć na Mickiewicza i Słowackiego, podtrzymujących w narodzie romantycznego ducha. Pierwszy z nich zamiast poezją, wsławia się wykładami o literaturze słowiańskiej, a jednym z jego największych sukcesów na polu twórczości jest wynalezienie określenia “świtezianki”, na panie lekkich obyczajów, których towarzystwo wespół z Dumanowskim bardzo sobie cenił. Narodowym wieszczem nie został też Słowacki, który świetnie odnalazł się w świecie finasów i został genialnym inwestorem, a następnie ministrem skarbu.

Podobnie jak w przypadku innych powieści Szostaka, także i “Dumanowski” prezentuje się pięknie pod względem warsztatowym. Choć pisana prozą, opowieść pełna jest poetyckich porównań, metafor, wprawnie wplecionych archaizmów i innych zabiegów stylistycznych. Nietypowa jest jednak jej struktura – to ciąg kilkuset paragrafów, częstokroć pisanych na marginesie właściwej historii, czasem nawet bez zachowania chronologii. Przypomina to zbiór dłuższych lub krótszych, nie do końca uporządkowanych anegdot o tytułowym bohaterze, pozostawionych przez biografa do późniejszego oszlifowania, zredagowania i zweryfikowania zgodności z prawdą zasłyszanych historii. Wpisuje się to jednak w koncepcję postaci Dumanowskiego, człowieka tyleż przez poddanych uwielbianego, co tajemniczego; człowieka, którego historie i przeżycia nierzadko wydają się dziwnie znajome – uważny czytelnik szybko spostrzeże, że Dumanowski uczestniczy w wydarzeniach i historiach, które na kartach prawdziwych dziejów były udziałem wielu innych narodowych bohaterów, nie tylko tych żyjących w epoce zaborów.

“Dumanowski” to utwór z jednej strony pełen inteligentnego humoru, z drugiej – podejmujący wcale nielekkie tematy, począwszy od refleksji nad naturą polskiego patriotyzmu, a zwłaszcza jego romantycznego charakteru, poprzez przyjaźń, miłość i przemijanie, na determinizmie dziejowym skończywszy. Wszystko to Szostak ubiera jak zwykle w wyjątkowo artystyczną formę. “Dumanowski” nie jest lekturą dla każdego, ale sympatycy tego autora, miłośnicy Krakowa oraz jego mieszkańcy, a także czytelnicy chętnie podejmujący refleksję na temat patriotyzmu i narodowej tożsamości – mogą decydować się na nią w ciemno.

Ocena: 7/10

Tytuł: Dumanowski

Tytuł oryginału: Dumanowski

Autor: Wit Szostak

Wydawnictwo: Powergraph

Rok wydania: 2018

Cykl: Trylogia Krakowska

ISBN: 978-83-64384-88-2

Damian Bartosik

Bloger i autor

Miłośnik kultury i autora bloga, który od ponad 20 lat dzieli się swoją pasją z innymi.

Najnowsze artykuły

Pokoje

Biblioteka

Sala kinowa

Pokój gier

Gabinet

Salon

Lamus

Zapisując się do newslettera akceptuję postanowienia Polityki prywatności

Śledź mnie

Przeczytaj również

Rozpusta na wielkim ekranie – recenzja filmu “Kaligula”

Rozpusta na wielkim ekranie – recenzja filmu “Kaligula”

Była połowa lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, kiedy włoski reżyser Tinto Brass, znany dotychczas z tanich filmów erotycznych, stanął przed niepowtarzalną szansą nakręcenia wysokobudżetowej produkcji, przedstawiającej historię jednego z najbardziej...