Książkowe podsumowanie roku 2024

gru 31, 2024 | Aktualności

Koniec roku to tradycyjnie czas podsumowań. Pomyślałem, że i ja dodam od siebie tegoroczny książkowy bilans. Patrząc na poniższą listę z dłuższej perspektywy, w oczy rzuca mi się stosunkowo mała liczba książek z tzw. klasyki, którą to obiecałem sobie jakiś czas temu przypomnieć, a w przypadku niektórych pozycji – przeczytać po raz pierwszy. Jak na siebie i swoje dotychczasowe przyzwyczajenia i upodobania, było też stosunkowo mało fantastyki – a już na pewno nie tej najnowszej, dopiero co wydanej. Z tego też powodu, zdaje się, będę musiał wyciągnąć wnioski na przyszły rok.

Kolejność książek poniżej wynika z chronologii. Książki wymienione na początku brałem na warsztat na początku roku. Te pod koniec listy zostały przeczytane całkiem niedawno.

  1. Julian Sobiech – Jak dożyć setki: jak zadbać o swoje zdrowie i zwiększyć swoje szanse, by na metryce wybił nam trzycyfrowy wynik? Ciekawie o tym, jak geny, dieta, sen i ruch wpływają na naszą długowieczność. // wyd. Wielka Litera

2. Maja Lidia Kossakowska – Siewca Wiatru: nieodżałowaną Maję Lidię Kossakowską uznawano za twórczynię polskiej angel fantasy. „Siewca Wiatru” to jej kultowe dzieło. Myślę, że wielu z Was doskonale zna tę książkę, ale jeśli nie, to warto przekonać się, że Kossakowska nie bez powodu doczekała się miana pierwszej damy polskiej fantastyki. // wyd. Fabryka Słów

3.J.W. Ocker – Przeklęte przedmioty: jakie mroczne tajemnice skrywa grób Szekspira? Jaka jest historia słynnej lalki Annabelle i jakie eksponaty skrywają muzea poświęcone zjawiskom paranormalnym? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdują się w książce Ockera. // wyd. Wydawnictwo Kobiece

4. Ewa Przydryga – Mursz: dobrze napisany kryminał, z kaszubskim lasem, tajemniczą leśniczówką i wątkami historycznymi w tle. // wyd. Muza

5. Edward Lee – Czachówa: ilekroć obiecuję sobie, że to już ostatni mój kontakt z prozą Lee, coś każe mi jednak do niego wrócić. Totalnie popieprzona jazda bez trzymanki dla ludzi o mocnych nerwach i jeszcze mocniejszych żołądkach. // wyd. Dom Horroru

6. Agnieszka Lisak – Miłość staropolska: pierwsze wydanie Bellony patrzyło na mnie z regału już od kilku lat. Solidnie napisana, popularnonaukowa praca o miłości i różnych jej obliczach w ujęciu historycznym. // wyd. Bellona

7. Song Hongbing – Wojna o pieniądz: jedna z tych książek, które otwierają oczy na finansowe i geopolityczne mechanizmy, na których opiera się współczesny świat. Trudna, wymagająca i często niekomfortowa lektura, niemniej warto przez nią przebrnąć. // wyd. Wektory

8. Margaret Atwood – Opowieść podręcznej: zaległość, którą wypadało w końcu nadrobić. Ponadczasowa, inspirująca i wbrew pozorom mówiąca o wolności w znacznie szerszym kontekście, niż ten stricte feministyczny. // wyd. Wielka Litera

9. Małgorzata Gutowska-Adamczyk – Jej wysokość kurtyzana: językowo i literacko nic nadzwyczajnego. A jednak o losach Blanki de Paivy, kobiety, „która z nierządu uczyniła sztukę”, czytałem z wielką przyjemnością. // wyd. Prószyński i S-ka

10. Michał Śledziński – Osiedle Swoboda, tom 1: co tu dużo mówić, klasyka polskiego komiksu. Wpadło mi w ręce wydanie zbiorcze tego, co czytałem już dawno temu. Warto było sobie to przypomnieć. // wyd. Kultura Gniewu

11. Justin Hammack – Wino – Praktyczny Poradnik: zbyt długo moja wiedza o łączeniu win z potrawami była zbyt mała, by częstować winem rodzinę i przyjaciół. A wiedza na temat potencjałów starzenia poszczególnych szczepów niewystarczająca, by mądrze zacząć komponować domową piwniczkę. Ta książka była dobrym pierwszym krokiem, byzmienić ten stan rzeczy. // wyd. Dream Books

12. Bartosz Józefiak – Wszyscy tak jeżdżą: ciekawy reportaż o polskich kierowcach, ich mniejszych i większych grzechach oraz niekoniecznie dobrych zwyczajach. Książka czasem szokuje, czasem skłania do refleksji, nierzadko działa na nerwy. Słowem, budzi emocje – nie żałuję więc lektury. // wyd. Czarne

13. Eric Jorgenson – „Almanach Navala Ravikanta”: zbiór życiowych i biznesowych porad jednego z wybitnych inwestorów z Doliny Krzemowej. Człowiek, który osiągnąwszy sukces finansowy, zachowuje zdrowie i rodzinne szczęście. Bardzo inspirująca lektura. / wyd. Freedom Publishing

14. Paweł Piechnik – Chleb wolnościowy: pięknie wydany, po brzegi wypełniony symboliką i fantastycznie narysowany komiks o dziejach obozu koncentracyjnego w Majdanku. // wyd. Państwowe Muzeum na Majdanku

15. Jacek Inglot – Sodomion: nadrobiona zaległość. Zbiór raczej dystopijnych opowiadań science-fiction o tym, jak potencjalnie mogą w przyszłości wyglądać relacje międzyludzkie. // wyd. Uroboros

16. Jacek Piekara – Miecz Aniołów: mówcie co chcecie, do Mordimera i jego ferajny mam słabość. Po przypomnieniu sobie „Sługi Bożego” i „Młota na czarownice” w 2023, przyszła kolej na trzeci zbiór opowiadań. W 2025 zamierzam to kontynuować. // wyd. Fabryka Słów

17. Rafał Ganowski – Gotówka to wolność: tytuł mówi wszystko. Publikacja wydana przez jednego z członków zespołu Independent Trader, koncentrująca się na roli gotówki jako fundamentu wolności, prywatności i anonimowości. Autor przekonuje, że sprawa jeszcze nie jest przegrana, a ja bardzo liczę, że się nie myli. Gotówka to wolność! // wyd. Independent Trader

18. Ronald J. Deibert – Wielka Inwigilacja – Kto, jak i dlaczego nieustannie nas szpieguje: wydawało mi się, że wiem sporo na temat zagrożeń dla obywatelskich wolności i prawa do prywatności. Ta książka pokazała mi, z jak wielu rzeczy nie zdawałem sobie sprawy. Publikacja niepozorna, a cenna. // wyd. Wielka Litera

19. Harper Lee – Zabić drozda: trochę wstyd, że nadrobione dopiero teraz. Piękna, poruszająca, uwrażliwiająca. Pełna mądrych, ponadczasowych prawd i spostrzeżeń. // wyd. REBIS

20. Yuval Noah Harari – Sapiens – Od Zwierząt do bogów: liczące kilkaset stron wyjaśnienie dla bezużytecznych zjadaczy („useless eaters”), dlaczego muszą zaakceptować świat, w którym będą zaiwaniać od rana do nocy na utrzymanie i urojenia garstki samozwańczych nadludzi. Czytana ze zrozumieniem zatrważa. // Wyd. PWN

21. Michał Tabaczyński – Święto nieważkości. Morawy: reportaż o Brnie. Miasto, które Polacy zwykli w najlepszym razie mijać w drodze na wakacje do Chorwacji. Michał Tabaczyński udowadnia, że drugie co do wielkości miasto naszych południowych sąsiadów jest warte odkrycia. // wyd. Czarne

22. Shirley Jackson – Zawsze mieszkałyśmy w zamku: gotycki klimat, mistrzowska stylistyka, bohaterowie z krwi i kości oraz niepokojąca, dająca się kroić nożem atmosfera. Wspaniała książka, która z miejsca trafia do czołówki moich ulubionych literackich horrorów. // wyd. Replika

23. Scott B. Smith – Ruiny: najpierw obejrzałem film, potem przeczytałem książkę. Ale zaręczam, że i jedno i drugie warte jest poświęconego im czasu. Horror spod znaku tych, gdzie „czynnikiem straszącym” są nie duchy, nie potwory i nie psychopatyczni mordercy, a… rośliny. // wyd. Albatros

24. Robert Thurston – Polowania na czarownice: czekała na półce od lat i w międzyczasie zdążyła stać się rozchwytywanym po antykwariatach białym krukiem. Z tym większą frajdą czytało się więc opracowanie ma temat genezy i przebiegu polowań na czarownice. Obala wiele mitów. Mocno naukowa. // wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy

25. Doug Casey – Inwestowanie w trudnych czasach: książkowy hit lat siedemdziesiątych. Niepokojąco aktualny. Jak zabezpieczyć majątek na wypadek kryzysu, jak nie dać się zaskoczyć, dlaczego warto rozważyć stosowanie podejścia kontrariańskiego i dlaczego dywersyfikacja geograficzna to nie fanaberia, a konieczność. // wyd. Fijorr Publishing

26. Janusz Christa – Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja – tom 1: klasyka polskiego komiksu, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Pierwszy tom Złotej Kolekcji to „Złoty Puchar” wzbogacony o dodatkowe, wspominkowe treści o autorze. // wyd. EGMONT

27. Jakub Wątor – Influenza – Mroczny świat influencerów: reportaż o polskich influencerach. Autor bierze na warsztat głównie tych największych i najbardziej kontrowersyjnych. Obraz krajowej internetowej patologii. Przebrnąłem, ale spodziewałem się chyba czegoś innego. // wyd. Agora

28. Edgar Rice Burroughs – Tarzan Wśród Małp: klasyka powieści przygodowej. Powiedzieć, że czytało się wspaniale, to jak nie powiedzieć nic. // wyd. Zysk i S-ka

29. Chet Van Duzer – Potwory morskie ze średniowiecznych i renesansowych map: ile razy odwiedzaliście muzea, gdzie historyczne mapy były przyozdabiane ilustracjami bliżej nieokreślonych morskich stworów? Van Duzer poświęcił im całą książkę. Adresowana do hermetycznego grona odbiorców, ale bogata w interesującą treść i liczne ilustracje. // wyd. Nautica

30. Manara, Pratt – El Gaucho: pełen erotyki komiks o ludziach, którzy wyruszyli do Ameryki Południowej w poszukiwaniu lepszego życia. W tle rywalizacja Hiszpanów z Anglikami o Wicekrólestwo La Platy. Przygnębiający obraz roli jednostek uwikłanych w mechanizmy wielkiej polityki. // wyd. EGMONT

31. David Rogers Webb – Wielka Konfiskata: chyba najbardziej niepokojąca rzecz, jaką przeczytałem w ubiegłym roku, napisana przez człowieka niegdyś będacego bliskim współpracownikiem George’a Sorosa. Opisuje potencjalnie możliwy scenariusz ograbienia milionów ludzi z posiadanych przez nich aktywów finansowych i szczegółowo przedstawia prawne furtki umożliwiające praktyczną realizację takiego scenariusza. // wyd. Fijorr Publishing

Każda z wymienionych wyżej książek została przeze mnie zrecenzowana bądź szerzej omówiona. Dlatego też możecie się spodziewać, że poświęcone im artykuły będą systematycznie pojawiały się na łamach Domu Pełnego Książek w najbliższych tygodniach.

W ramach Domu Pełnego Książek tak naprawdę nie za bardzo mam jeszcze co podsumowywać. Choć idea projektu kiełkowała mi w głowie od dłuższego czasu, to realne działania podjąłem w okolicach wakacji, a strona pojawiła się w Sieci na początku grudnia. Całość ciągle jest w powijakach i dopiero kolejne miesiące pokażą, czy projekt ów spotka się z szerszym zainteresowaniem.

A co z postanowieniami na 2025 rok?

Postanowienia na nadchodzący, 2025 rok, oczywiście są. Wiele wskazuje na to, że będę miał co najmniej tyle samo czasu na czytanie, co w roku właśnie mijającym, a może nawet nieco więcej.

Nie jestem pewien, czy będę trzymał się ich kurczowo, ale posłużą mi jako swojego rodzaju książkowy drogowskaz na najbliższy rok.

  • przede wszystkim, chciałbym nadrobić trochę klasyki. Przeczytać ponownie kilka dzieł, które zasługują na ponowne przeczytanie i przeanalizować je, bogatszy o życiowe doświadczenie i dodatkowe lata na karku. W chwili gdy piszę te słowa, „Mistrz i Małgorzata”, „Duma i uprzedzenie” oraz „Rok 1984” spoglądają na mnie wymownie z regału;
  • z fantastyką nadal nie będę przesadzał, ale muszę wreszcie przeczytać cykl Meekhana. Poza tym, kończę właśnie „Strzałę Kusziela” Jacqueline Carey i przypomniałem sobie, za co tak bardzo pokochałem tę książkę kilkanaście lat temu. Nigdy wcześniej nie doczytałem kolejnych wydanych w Polsce tomów. W ciąg najbliższych dwunastu miesięcy zamierzam to zmienić;
  • mam słabość do Zapomnianych Krain, a w minionym roku nie sięgnąłem po nic z tego uniwersum. Jeśli uda mi się przeczytać kolejne dwa tomy Wojny Pajęczej Królowej, uznam, że wykonany został plan minimum;
  • wśród publikacji historycznych w pierwszej kolejności czekają „Bogowie Grecji” Waltera F. Otto i „Przemilczane. Seksualna praca przymusowa w okresie II Wojny Światowej” Joanny Ostrowskiej;
  • trochę przystopuję z horrorami, ale jeśli wpadnie mi w dłoń cokolwiek Clive’a Barkera lub Shirley Jackson, czego do tej pory nie miałem okazji przeczytać, to nie ręczę za siebie;
  • wśród książek inwestycyjnych i ekonomicznych, na przeczytanie czeka wznowiony w tym roku „Dom Rothschildów” Nialla Fergussona (można by się spierać, czy aby to nie pozycja historyczna, ale czepiajmy się szczegółów), „Superobfitość” Mariana L. Tupy’ego i Gale’a L. Pooley’go; a także ciągle świeżutkie „Zasady” Ray’a Dalio wydane przez Zysk i S-ka;
  • po drodze pojawi się na pewno szereg książek, które trzeba będzie zrecenzować w ramach współpracy z wydawcami, lub z którymi trzeba będzie się zapoznać, aby móc w pełni uczestniczyć w zaplanowanych na najbliższy rok wydarzeniach – targach, konwentach i spotkaniach autorskich. Liczę w tym zakresie na równie miłe niespodzianki jak te, które spotkały mnie w mijającym właśnie roku.

Damian Bartosik

Bloger i autor

Książki towarzyszą mi, odkąd pamiętam. Uwielbiam je nie tylko czytać i analizować, ale także otaczać się ich fizycznym pięknem. Życie bez szelestu przewracanych kartek i zapachu pożółkłych stronic straciłoby wiele ze swojego uroku. Chętnie podzielę się z Wami swoją pasją.

Najnowsze artykuły

Pokoje

Biblioteka

Sala kinowa

Pokój gier

Gabinet

Salon

Lamus

Zapisując się do newslettera akceptuję postanowienia Polityki prywatności

Śledź mnie

Przeczytaj również

Jakie to popieprzone! – recenzja serialu „Nowy Smak Wiśni”

Jakie to popieprzone! – recenzja serialu „Nowy Smak Wiśni”

"Początek lat 90. XX w. Ambitna reżyserka jedzie do Hollywood, aby nakręcić film, jednak wpada do świata halucynacji pełnego seksu, magii, zemsty i… małych kotków." Rzadko zdarza się, aby złożony z zaledwie kilkunastu wyrazów opis netflixowego serialu zdołał...

Niezwykły hołd dla Bruegla – recenzja filmu „Młyn i krzyż”

Niezwykły hołd dla Bruegla – recenzja filmu „Młyn i krzyż”

"Młyn i krzyż" był jednym z najbardziej wyczekiwanych polskich filmów 2011 roku. Odkąd rozpoczęła się kampania reklamowa, było jasne, że produkcja Lecha Majewskiego, wzorem jego poprzednich obrazów, będzie przedsięwzięciem nietuzinkowym. Pomysł przeniesienia na...

Ponadczasowo piękna – recenzja książki „Zabić drozda”

Ponadczasowo piękna – recenzja książki „Zabić drozda”

Dorobek literacki Harper Lee obejmuje zaledwie dwie powieści, ale ich wpływ - zwłaszcza pierwszej z nich - na amerykańską literaturę, jest trudny do przecenienia. Opublikowana w 1960 roku książka "Zabić drozda" urzekła miliony czytelników w Stanach Zjednoczonych i...