Niewielu można by wskazać serialowych bohaterów, otoczonych przez fanów takim kultem, jak Doktor Who. Produkcję przygód sympatycznego Władcy Czasu, przemierzającego wespół z przyjaciółmi różne historyczne epoki i będacego etatowym zbawicielem ludzkości, stacja BBC rozpoczęła już w 1963 roku. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, serial zyskał miliony fanów nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale też poza jej granicami i doczekał się kilkuset odcinków. Emisji zaprzestano wprawdzie w 1989 roku, jednak szesnaście lat później miłośnicy serii doczekali się wznowienia przygód Doktora. Warto było czekać, bowiem pierwszy sezon nowego Doktora Who to kawał pierwszorzędnej, serialowej rozrywki!
Tytułowy bohater to tajemniczy, ekscentryczny osobnik, każący nazywać siebie po prostu Doktorem. Odkąd jego pobratymcy zginęli w krwawej kosmicznej batalii, jest ostatnim Władcą Czasu. Od tamtej pory pochodzący z planety Gellifrey Doktor podróżuje w czasie i przestrzeni za pomocą urządzenia o nazwie T.A.R.D.I.S., które z zewnątrz przypomina niepozorną, nikomu nie rzucającą się w oczy, policyjną budkę. W trakcie niemal każdej z takich wycieczek przychodzi mu ścierać się ze złymi kosmitami, nastającymi nie tylko na ludzkość, ale i wielu innych mieszkańców kosmosu, zagospodarowujących planety oddalone od Ziemi o tysiące lat świetlnych.
Wyjątkową cechą Doktora jako Władcy Czasu jest to, że potrafi on po śmierci regenerować się w nowym ciele. Każdemu z Doktorów wolno to zrobić aż dwanaście razy. I choć ciągle mamy wówczas do czynienia z tą samą postacią, to kolejne jego wcielenia potrafią diametralnie się od siebie różnić i to nie tylko wyglądem, ale też osobowością. Jakby tego było mało, Doktor nie jest typem samotnika. W czasie i przestrzeni podróżuje wespół z kompanami, choć towarzyszy dobiera sobie bardzo starannie. W pierwszym sezonie wznowionego serialu jest nią wiodąca nudne i monotonne życie Rose Tyler. Kiedy pewnego razu zostaje zaatakowana przez ożywione przez kosmitów manekiny, Doktor nieoczekiwanie przychodzi jej z pomocą. Rose zostawia zrzędliwą matkę i nudnego chłopaka, by wraz z ekstrawaganckim przybyszem udać się w największą przygodę swojego życia.
Pierwszy sezon wznowionych przygód Doktora składa się z trzynastu odcinków. Większość z nich opowiada osobne historie, rozpoczynające się i kończące w tym samym epizodzie, choć w trzech przypadkach twórcy zdecydowali się odejść od tej formuły i zaserwowali nam opowieści ciągnące się przez dwa odcinki. Doktor Who to serial fantastyczny i dla fanów każdego rodzaju fantastyki: tytułowy bohater kilkukrotnie zabiera Rose w przyszłość, która – jak się okazuje – nie jest dla Ziemian specjalnie świetlana, choć Władca Czasu naprawi za nich niejeden błąd. Odcinki te, jak nietrudno się domyślić, w sposób szczególny przypadną do gustu miłośnikom fantastyki naukowej. Nie brakuje jednak i epizodów, przenoszących widzów w przeszłość, by wspomnieć tylko odcinek “Niespokojni nieboszczycy”, gdzie Doktor Who spotka się między innymi z… Karolem Dickensem!
W zależności od tego, do jakiego okresu historycznego przenosi się akcja, nietrudno zauważyć różnice w obranej przez twórców konwencji. O ile odcinki dziejące się w przyszłości to typowe sci-fi, tak wspomniany epizod z Dickensem i nie mogącymi zaznać spokoju zmarłymi stanowi już kawał dreszczowca, z wyczuwalnymi nutami grozy. Taka różnorodność sprawia, że oglądając “Doctora Who” nie można się nudzić i nigdy nie wiadomo, jakie niespodzianki czekają widza w następnym odcinku.
Tytułową rolę powierzono Christopherowi Ecclestonowi. Aktor niezwykle utalentowany, znany z udziału w takich produkcjach jak “Inni”, “28 dni później” czy “60 sekund”, okazał się jednym z najlepszych odtwórców Doktora. Doktor Who w swoim dziewiątym wcieleniu jest osobą bardzo pogodną, choć momentami nieco egoistyczną, ze skłonnością do ironizowania i brakiem cierpliwości do ludzi. Zadanie, jakie stało przed Ecclestonem nie należało do łatwych, ale aktor wyszedł z niego obronną ręką. Symbolem dziewiątego doktora stał się charakterystyczny, szeroki od ucha do ucha uśmiech, którym kwitował niekiedy nawet najbardziej beznadziejne sytuacje. Rose, grana przez Billie Piper, choć na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie przesłodzonej blondyneczki, w praktyce okazuje się bystrą, sympatyczną towarzyszką tardisowych podróży, aż rwącą się do kolejnych przygód. Doktor i Rose tworzą duet co najmniej niecodzienny, ale nie trzeba być wnikliwym obserwatorem, by zauważyć, że obojgu aktorom praca przy serialu sprawiła mnóstwo frajdy.
Przygody Doktora Who cieszą się niesłabnącą popularnością już od pięćdziesięciu lat, przyciągając miliony fanów z całego świata. Kto raz wybierze się z nim w podróż T.A.R.D.I.S.em, błyskawicznie ulega urokowi tego fantastycznego uniwersum. Z tymi, którzy dopiero przy dziewiątym wcieleniu tytułowego bohatera rozpoczną przygodę z serialem, będzie podobnie. Bo Christopher Eccleston to po prostu bardzo dobry Doktor.
Ocena: 4.0/5
Tytuł: Doktor Who, sezon 1
Tytuł oryginału: Doctor Who
Kraj: Wielka Brytania
Data premiery: 2005
Czas trwania: 45 minut/odcinek
Ilość odcinków: 13