Rozdrapana zbrodnia sprzed lat – recenzja książki „Pomornica”

lut 19, 2025 | Biblioteka

Wobec rosnącej popularności powieści kryminalnych i uginających się pod ciężarem nowości wydawniczych półek księgarni, znalezienie perełek wyróżniających się na tle konkurencji nie jest wcale łatwe. Zwłaszcza, jeśli mamy określone gusta i wiemy, czego szukamy w obrębie danego gatunku. Jeżeli zaś lubimy ciężko doświadczanych bohaterów, nierozwiązane zagadki sprzed lat i mroczną, gęstą atmosferę, to książki Ewy Przydrygi, takie jak „Pomornica”, jawią się jako wyjątkowo dobra propozycja.

W wydanej na początku 2023 roku nakładem wydawnictwa Muza powieści autorka ponownie zabiera nas do Trójmiasta, gdzie poznajemy Julię i Wiktora. To nowożeńcy, którzy jakiś czas temu wprowadzili się do rodzinnego domu panny młodej. Domostwo skrywa mroczną przeszłość – szesnaście lat wcześniej tuż pod domkiem na drzewie zostały znalezione potwornie okaleczone zwłoki zaprzyjaźnionego z jej bratem nastolatka. Choć od tamtej pory minęło wiele czasu i wiele ran zdążyło się zabliźnić, to pewnego dnia koszmary z przeszłości powracają. Dziewczyna zauważa w ogrodzie balonik z zaszyfrowaną wiadomością, która prowadzi ją do obskurnego motelu na przedmieściach. Okazuje się, że chwilę wcześniej we wskazanym pokoju doszło do brutalnego gwałtu, a domniemanym sprawcą miał być jej mąż. Rodzinne szczęście zostaje zburzone niczym z domek kart, a Julia nie przypuszcza nawet, że drążąc temat zostanie wciągnięta w śmiertelnie niebezpieczną intrygę, która finalnie obnaży prawdę o wydarzeniach sprzed lat.

W „Pomornicy” Ewa Przydryga uciekła się do sprawdzonego i dobrego mechanizmu przeplatania wydarzeń współczesnych ze scenami z przeszłości. Już w „Murszu” zabieg ten sprawdził się bardzo dobrze, przydając powieści dynamiki i pozwalając na skonstruowanie głębszych psychologicznie postaci. Nie inaczej jest tym razem. Naprzemiennie śledzimy bieżące losy Julii i Wiktora, których małżeństwo legło w gruzach, z wątkiem dotyczącymi Nastki – młodej dziewczyny, nie potrafiącej odnaleźć się pośród rówieśników, nieustannie przez nich prześladowanej i przez to stopniowo popadającej w obłęd. Ewa Przydryga umiejętnie prowadzi wątki, które początkowo wydają się nie mieć ze sobą większego powiązania. Jednak w miarę lektury i pokonywania kolejnych rozdziałów zazębiają się one, tworząc spójną, wielopoziomową intrygę. Szczególnie uderzający jest finał. Lektura ostatnich kilkunastu stron książki jest piorunująca i czytając ją, przeciera się oczy ze zdumienia, chłonąc strona po stronie i zachodząc w głowę, na jakim etapie spirala kłamstw i przemocy, jakiej dopuścili się bohaterowie, zostanie przerwana. Rozwiązanie zagadki sprzed lat jest jak uderzenie obuchem w głowę. Niespodziewane, szokujące i pozostawiające czytelnika w głębokim osłupieniu.

Autorka nie oszczędza swoich bohaterów i wplata w ich życiorysy najrozmaitsze traumy, trudne doświadczenia i każe im mierzyć się z demonami z przeszłości. Kreśli wachlarz barwnych, intrygujących postaci, wywołujących u czytelnika różne emocje, ale dokładając starań, by każda z nich została odpowiednio sportretowana od strony psychologicznej. Bohaterowie „Pomornicy” zmagają się z małżeńską niewiernością, szkolnymi prześladowaniami, ciężkimi i nieuleczalnymi chorobami wśród najbliższych, czy wreszcie – problemami finansowymi, prowadzącymi na skraj bankructwa i eksmisji. Śledząc ich losy i dokonywane przez nich wybory, trudno szafować jednoznaczne wyroki. W historiach Ewy Przydrygi nic nie jest czarno-białe. Dominują różne odcienie szarości, a za każdą z postaci, nie wyłączając tych teoretycznie negatywnych, stoją odpowiednio podyktowane motywacje, które nie pozwalają w sposób jednoznaczny oceniać ich poczynań. Bohaterowie z krwi i kości, obdarzeni przekonującą i głęboką konstrukcją psychologiczną to jeden ze znaków firmowych autorki, który w „Pomornicy” znajduje kolejne potwierdzenie.

Sympatycy opowieści kryminalnych, ceniący sobie wielopoziomowe, skomplikowane intrygi, przekonujących bohaterów, a nade wszystko – mroczną i gęstą atmosferę towarzyszącą lekturze, powinni czym prędzej pochylić się nad nową powieścią Ewy Przydrygi. Nie ma wątpliwości, że w obrębie swojej konwencji jest to jedna z ciekawszych pozycji, jakie pojawiły się w ostatnim czasie na rynku wydawniczym.

Ocena: 7/10

Tytuł: Pomornica

Tytuł oryginału: Pomornica

Autor: Ewa Przydryga

Wydawnictwo: Muza

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 352

ISBN: 978-83-287-2457-0

Damian Bartosik

Bloger i autor

Książki towarzyszą mi, odkąd pamiętam. Uwielbiam je nie tylko czytać i analizować, ale także otaczać się ich fizycznym pięknem. Życie bez szelestu przewracanych kartek i zapachu pożółkłych stronic straciłoby wiele ze swojego uroku. Chętnie podzielę się z Wami swoją pasją.

Najnowsze artykuły

Pokoje

Biblioteka

Sala kinowa

Pokój gier

Gabinet

Salon

Lamus

Zapisując się do newslettera akceptuję postanowienia Polityki prywatności

Śledź mnie

Przeczytaj również

Kto kombinuje, ten żyje – recenzja filmu „Yuma”

Kto kombinuje, ten żyje – recenzja filmu „Yuma”

Początek lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku był dla Polski okresem niełatwej transformacji ustrojowej i gospodarczej. Kraj, w którym przez dziesiątki lat prym wiodła ideologia socjalistyczna, doprowadzając go do ruiny, wkraczał na trudną ścieżkę reform...

Klasyk przykryty warstwą kurzu – recenzja filmu „Wilczyca”

Klasyk przykryty warstwą kurzu – recenzja filmu „Wilczyca”

"Wilczyca" w reżyserii Marka Piestraka to jeden z filmów umieszczanych wśród najbardziej udanych polskich produkcji spod znaku kina grozy. Obraz ten przed trzydziestoma laty święcił tryumfy na dużych ekranach, lecz dziś pamiętają go niemal wyłącznie koneserzy gatunku....